I znów prezentacja zaległości...
Tym razem decoupage'owy kuferek. Zabezpieczony kilkoma warstwami matowego lakieru. Środek z surowego drewna.
Oraz kubek. Wykonany na moje potrzeby ;) czyli na pędzle, żeby nie leżały pochowane w szafkach i szufladach, tylko wszystkie razem, grzecznie na baczność, w jednym miejscu ;) kubek był bambusowym dozownikiem do mydła - niestety wilgoć go dopadła i trzeba było go z łazienki eksmitować. Oto i jego następne wcielenie: